Populacja wilków w Polsce

09.05.2019

Wilk jest gatunkiem drapieżnego ssaka z rodziny psowatych. Choć swoim wyglądem przypomina psa owczarka, potrafi wyrządzić niemałe szkody. Zwierzęta te niszczą dorobek ludzkiej pracy, pozbawiają rodziny źródeł utrzymania, a nawet zagrażają ludziom. Cóż jednak począć, kiedy są objęte ochroną zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt.

Wilki przemieszczają się na kolejne regiony kraju

W lasach żyje coraz więcej wilków. Zwierzęta te odważnie zaczynają zbliżać się do ludzkich siedlisk. Nie dość, że skutecznie odstraszają okolicznych mieszkańców, to w dodatku wyrządzają ogromne szkody.

Zdawać by się mogło, że wilki spotkać można tylko w Beskidach. Tymczasem coraz głośniej mówi się o występowaniu tych drapieżników w innych częściach kraju. Okolice Kołobrzegu i Bydgoszczy, Mazury oraz rejony Śląska Cieszyńskiego – tam i w wielu innych regionach Polski można spotkać właśnie te zwierzęta.

Jakie szkody wyrządzają wilki?

Wilki największe szkody wyrządzają w gospodarstwach rolnych. Hodowcy bydła mlecznego i opasowego skarżą się na ogromne straty. W kilkadziesiąt minut potrafią zjeść całą jałówkę. Niektórzy rolnicy informują o stratach kilku sztuk bydła w ciągu niespełna trzech miesięcy. Wspominają jednocześnie, że do ataków dochodzi nie tylko z dala od ludzkich siedzib czy w nocy, ale również w pobliżu ruchliwych dróg i nawet w godzinach porannych. Rolnicy ubolewają nad tym, że strat jest coraz więcej i nie mogą nic z tym zrobić.

Kiedy susza ogranicza dostęp do paszy, hodowcy krów mogą wypasać je na pastwiskach. Pytanie tylko jak, skoro to właśnie tam są atakowane przez wilki? To jedno z największych zmartwień rolników. Co prawda zgłaszają o zagryzieniu bydła, jednak nie są traktowani zbyt poważnie. Władze twierdzą, że populacja tych zwierząt mimo wszystko nie jest zbyt duża. Tak więc o strzelaniu do wilków nie chcą nawet słyszeć.

Należy podkreślić, że nieustająco wzrastająca ilość wilków może automatycznie przyczyniać się do spadku populacji saren, jeleni i dzików. Dorosły wilk potrafi zjeść około 4-5 kg mięsa dziennie – takie ma zapotrzebowanie. Czasem natomiast jest tak, że nie je przez cały dzień, dwa, a nawet trzy dni. Jednak później, kiedy dopadnie się do mięsa, jest w stanie zjeść nawet jego 10 kg. Wystarczy więc sobie wyobrazić, jak duże zapotrzebowanie będzie miała wataha składająca się z 4 czy 5 wilków.

Wilki w innych częściach Europy

Problem coraz szybciej rozprzestrzeniających się wilków dotyczy nie tylko Polski. Pojawia się on również w innych częściach Europy. Przykładowo w Danii krążyły pogłoski, że zostanie zbudowane wielokilometrowe ogrodzenie na granicy z Niemcami, które ma powstrzymać ewentualną migrację niechcianych w Danii wilków.

Szacuje się, że we Francji aktualnie populacja wilków liczy blisko 400 osobników. Dla rolników i ich hodowli jest to poważne zagrożenie. W 2017 roku wilki zaatakowały ponad 11 tys. zwierząt hodowlanych. W kraju tym jakiś czas temu opracowano sześcioletni plan redukcji, który ma obowiązywać do 2023 roku i zakładać ochronę zwierząt hodowlanych przy jednoczesnym zapewnieniu przetrwania populacji wilków. Na 2019 rok, tak jak i poprzednie lata, zaplanowano odstrzał tej zwierzyny. Roczny limit został wyznaczony na poziomie 10 proc. średniorocznej liczebności.

Podsumowując, wilki to drapieżniki, które jeszcze do niedawna były kojarzone ze zwierzyną żyjącą w lesie. Dziś coraz chętniej i odważniej zbliżają się do gospodarstw, aby wyrządzać szkody. Atak na bydło, owce i inne zwierzęta hodowlane to wystarczająco duże straty dla hodowców. Czy można coś na to zaradzić? Plany są różne – co z nich wyniknie, czas pokaże.